Wstrzymana z powodu wojny i ucieczki poprzedniego wykonawcy budowa metra w Dnieprze ma szansę na wznowienie. Metro Dnieprowskie, przy wparciu Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, przygotowuje się do przetargu na nowego wykonawcę.
Obecnie metro w Dnieprze ma sześć stacji, a dziennie korzysta z nich zaledwie 10 tys. pasażerów. To niewiele, ale wynik ten nie dziwi – otwarta w 1995 r. linia metra o długości ok. 7 km przebiega w dużej mierze przez tereny przemysłowe i od tamtej pory nie zdołała dotrzeć do centrum miasta.
W 2012 r. Dniepr otrzymał pożyczkę z europejskich banków na pożądane przedłużenie metra o trzy stacje w kierunku centrum – a w 2016 r. podpisano umowę z firmą Limak z Turcji. Prace
przyspieszyły, ale nie bez problemów.
W 2022 r. turecki wykonawca bez żadnego ostrzeżenia
porzucił budowę przedłużenia metra w Dnieprze. Stało się tak po wtargnięciu Rosji do Ukrainy. Wznowienie budowy metra jest ważne nie tylko ze względów komunikacyjnych, ale także zabezpieczenia placów budowy, które wykonawca zostawi bez należytej konserwacji.
– Stan prac górniczych jest stale monitorowany w obiekcie, sprawowany jest nadzór techniczny i autorski, zapewniane jest wsparcie naukowo-techniczne. Wypompowywane są wody gruntowe, monitorowany jest stan sąsiednich budynków, a teren jest zabezpieczony. Tereny są strzeżone, a w razie potrzeby niezwłocznie interweniuje górnicza jednostka ratownicza – mówi Jurij Hadiacki.
Niedawno Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, który współfinansuje prace, ogłosił zapowiedź przetargu na wznowienie prac. Formalnie chodzi o zachowanie w należytym stanie budowy, a także zapewnienie bezpieczeństwa technicznego. Procedury przetargowe mają się rozpocząć w IV kwartale 2025 r.
Dniepr liczy, że w przyszłym roku uda się wybrać wykonawcę, a budowa zostanie wznowiona w 2027 r. – Jeśli wszystko pójdzie dobrze, możemy mieć nadzieję, że projekt osiągnie punkt kulminacyjny w 2030 roku – przewiduje Jurij Hadiacki, kierownik projektu ze strony Dniepru.
Dniepr przeprowadził już konsultacje rynkowe z kilkunastoma firmami ukraińskimi i międzynarodowymi, które mogłyby podjąć się dalszej budowy.